Psychoterapia po polsku. Wywiad z Michałem Jasińskim.

Share:

Rynek usług psychologicznych wychodzi naprzeciw potrzebom emigracji. O tym, jak miłość do Barçy zaowocowała stworzeniem możliwości psychoterapii po polsku w stolicy Katalonii opowiada nam Michał Jasiński.

Od jak dawna mieszka Pan w Barcelonie i dlaczego właśnie to miasto?

Michał Jasiński:
W Barcelonie mieszkam na stałe od dwóch i pół roku, ale łącznie spędziłem tu jeszcze kilka miesięcy więcej. Nie będzie zapewne wielką niespodzianką, jeśli powiem, że moja miłość do Barcelony zaczęła się od piłki nożnej. Kibicem Barçy jestem od ósmego roku życia. W Polsce fani tego klubu zawsze byli dobrze zorganizowani i pewnego razu, wraz z kolegami z Trójmiasta stwierdziliśmy, że czas najwyższy zobaczyć mecz naszych idoli na żywo. Pojawienie się tanich linii lotniczych znacznie ułatwiło realizację tego planu i w maju 2006 roku grupa 15-tu osób wylądowała na El Prat. Na miejscu potwierdziło się to, co wiedzieliśmy z książek i filmów – że Barcelona to nie tylko siedziba najwspanialszego klubu w Europie, ale także przepiękne miasto. W kolejnym roku przylecieliśmy znowu, a moje następne kroki były oczywiste – nauka hiszpańskiego i przyjazd na stypendium, na psychologię. Na uniwersytecie poznałem świetnego profesora psychoterapii, który zaproponował mi studia specjalistyczne w tym zakresie. Więc zostałem i nigdzie się nie wybieram. Żyję, pracuję i dalej aktywnie kibicuję Barcelonie.

Czy trudno było sie Panu przebić wśród katalońskich psychologów? Jakie były początki?

Michał Jasiński: Rynek psychoterapii w Barcelonie jest bardzo nasycony i nie jest łatwo konkurować z tutejszymi psychologami. Na szczęście miasto od zawsze jest kosmopolityczne, jest tu wielu obcokrajowców i oni także potrzebują czasem pomocy. Dlatego bardzo użyteczna jest znajomość języków, właśnie dzięki niej udało mi się zdobyć pracę w zawodzie. Pewnego razu koleżanka powiedziała mi, że istnieje w Barcelonie centrum psychoterapii oferujące usługi w różnych językach. Wybrałem się tam z moim cv i tak się zaczęło.

A jeśli chodzi o prowadzenie terapii w obcym języku? Plusy i minusy?

Michał Jasiński: Widzę wiele zalet takiej pracy, prowadzenie terapii w języku obcym jest bardzo wzbogacające dla mnie, a klientom, co ciekawe, czasem pewne rzeczy łatwiej jest wyrazić po hiszpańsku czy angielsku niż we własnym języku. W terapii po polsku przyjemne jest to, że łatwo przychodzi porozumiewanie się na poziomie metaforycznym, odwołując się do przykładów z naszej kultury czy historii. Ale i w innych językach nie jest to zbyt trudne, wszak dziedzictwo kulturowe jest uniwersalne. Oczywiście zdarzają mi się nieraz błędy językowe, czasem kwestie lingwistyczne są wręcz powodem do śmiechu (jak najbardziej terapeutycznego), bo w przypadku terapii w języku, który jest obcy zarówno dla klienta, jak i dla mnie, spędzamy kilka chwil na znalezieniu idealnego słowa na nazwanie tego, o czym właśnie mówimy. To dodaje kolorytu całemu procesowi, zwłaszcza, że mamy wiele wspólnego – oboje jesteśmy tu obcy, nowi, a jednocześnie wnosimy to, co nasze kulturowo i indywidualnie.

Alfred Korzybski – polski naukowiec pracujący w Stanach Zjednoczonych pierwszej połowy XX wieku. Jego nowatorska teoria semantyki ogólnej stała się inspiracją dla pierwszych konstruktywistów. (M.J.)

Może porozmawiajmy jeszcze na temat terapii. Woli Pan metody tradycyjne czy te nowoczesne? Jakie?

Michał Jasiński: Obecnie w psychoterapii dąży się do integracji różnych podejść. Dlatego zamiast mówić o metodach tradycyjnych i nowoczesnych łatwiej jest przedstawić dwa zasadnicze podejścia epistemologiczne do klienta i terapii. Mają one zresztą zastosowanie we wszystkich dziedzinach życia, także na co dzień, bo żyjemy zgodnie z nimi. Pierwsze z nich to obiektywizm, czyli racjonalne przekonanie o tym, że rzeczywistość jest nam bezpośrednio dostępna, że istnieje uniwersalne pojęcie prawdy, piękna itd. Terapie racjonalistyczne chcą zatem „wyleczyć pacjenta” z nieracjonalnych przekonań, nauczyć lepszego funkcjonowanie w społeczeństwie itd. Terapeuta jest w tym przypadku ekspertem, a klient petentem.

Konstruktywizm wywodzi się z przekonania, że ową rzeczywistość konstruujemy my sami poprzez nasze zmysły, doświadczenie, historię życia. Wszyscy jesteśmy zatem swego rodzaju naukowcami, sprawdzającymi codziennie nasze własne hipotezy dotyczące świata. Psychoterapia w tym ujęciu to relacja dwóch ekspertów, terapeuty i klienta, w której to relacji to ten drugi jest najlepszym ekspertem w dziedzinie własnego życia. Konstruktywizm daje nam zatem ramy filozoficzne i teoretyczne dla terapii. Ich odbiciem w praktyce jest między innymi stosowana przeze mnie terapia konstruktów osobistych, której wielką zaletą jest otwartość, gdyż, poza własnym repertuarem, pozwala na używanie technik wywodzących się z innych podejść, w zależności od aktualnych celów terapii i potrzeb klientów.

Dziękujemy za wywiad!

Michał Jasiński przyjmuje w Międzynarodowym Centrum Psychoterapii Hestia, znajdującym się na Passeig Santo Joan 180,ppal,2a. Dane kontaktowe:
Hestia: 93 459 28 02 lub 608 38 46 82 oraz info@hestia.es
lub bezpośrednio do Michała: 671 730 700 i m.jasinski@copc.cat

Share: