„Zmierzch imperium” zdjęcia Ryszarda Kapuścińskiego (1932-2007)
22.09.2014 – 23.11.2014 wystawa w Centre de la Imatge de la Virreina. Zdjęcia z dawnego ZSRR. Obchody FESTES DE LA MERCÈ 2014
INAUGURACJA WYSTAWY 22 WRZEŚNIA 2014 O GODZINIE 19.30
Palau de la Virreina
La Rambla, 99 08001 Barcelona
„Przemierzyłem Związek Radziecki od Brześcia do Magadanu i od kręgu polarnego do granicy z Iranem i Afganistanem. Trafiłem na ostre zimy i upalne lata i sporym problemem było, jak fizycznie wytrzymać taką podróż. Parę razy byłem bliski załamania. Wracałem do kraju i znowu wyjeżdżałem.”
RYSZARD KAPUŚCIŃSKI
Fotografie tworzące wystawę „Ryszard Kapuściński. Zmierzch Imperium” zostały znalezione kilka lat temu w prywatnym archiwum polskiego reportera. Pochodzą z okresu 1989-1991, gdy autor podróżował po republikach ówczesnego Związku Radzieckiego. Ryszard Kapuściński planował zorganizować wystawę fotograficzną obrazującą te wyjazdy. Osobiście wybrał zdjęcia i ich oprawę oraz zachował w brązowych kopertach negatywy, które przeleżały prawie dziesięć lat.
Na pierwszej wystawie „Zmierzch Imperium”, zainaugurowanej 17 grudnia 2010 r. w Narodowej Galerii Sztuki Zachęta w Warszawie, pokazano 50 spośród kilkuset fotografii w formacie 100 × 70 cm, wykonanych w byłym ZSRR. Zdjęcia zostały wybrane przez jednego z najlepszych wydawców w kraju, Izabelę Wojciechowską (1954-2010), naczelną Redakcji Fotograficznej Polskiej Agencji Prasowej (PAP), osobę odpowiedzialną za opiekę i zarządzanie dziedzictwem fotograficznym Ryszarda Kapuścińskiego. To właśnie ona dodała do wstępnej selekcji, również zdjęcia z podróży, którą reporter odbył w 1979 roku, po czterdziestu latach, do rodzinnego Pińska. W ten sposób, fotograficzna podróż-esej nabrała bardzo osobistego wymiaru.
Archiwum fotograficzne Ryszarda Kapuścińskiego składa się z prawie 10 tysięcy zdjęć i prawdopodobnie jest to tylko niewielka część jego ocalałej, fotograficznej twórczości. Podczas gdy, motywem większości zdjęć jest Afryka, kontynent na którym, skupiała się uwaga poprzednich wystaw, wyjątkowość zdjęć „Zmierzch Imperium” leży w tematyce i przedstawionych pejzażach. Jedyną geograficzną granicą, którą przekroczył autor podczas podróży uwiecznionej na tej wystawie była granica sąsiedniego imperium. Świat pozornie znacznie bliższy, ale nie mniej zadziwiający.
Po pobycie w Warszawie, wystawa odwiedziła Lublin i Wrocław, a nieco skromniejsza jej wersja obiegła praktycznie całą Polskę. Przedstawiana w Barcelonie wystawa została już zaprezentowana w Madrycie. Jest to druga, skrócona wersja, stanowiąca 36 z 50 zdjęć, które tworzyły oryginalną wystawę w Warszawie. Zdjęcia dowodzą nie tylko talentu fotoreportera, ale również artystycznego poziomu jego autora, który rejestruje pejzaże i obrazy domów oraz cmentarzy, uzupełniając je portretami ludzkich twarzy. Są tutaj też fotografie poświęcone historycznym wydarzeniom nieudanego zamachu stanu w Moskwie z sierpnia 1991 roku, a także zdjęcia z długiej wędrówki autora przez rosyjskie Imperium.