Historia barcelońskiego wybrzeża: wyspa Maians i legenda o Vell del Mar

9084
0
Share:

Plaża w Barcelonie, jaką znamy dzisiaj, ma zaledwie nieco ponad 30 lat. Co więcej, wieki temu linia brzegowa morza sięgała aż do Passeig del Born. W miejscu dzisiejszej Estació de França znajdowała się wyspa Maians, której istnienie potwierdzają nie tylko historycy, ale stary kataloński mit o Vell del Mar (Staruszku z Morza).

Pierwszy port Barcelony nie znajdował się tuż przed miastem, ale między rzeką Llobregat i wzgórzem Montjuïc, w miejscu, gdzie obecnie jest cmentarz. Aż do połowy XIX odkrywano tam perełki archeologiczne, w tym resztki ówczesnej latarni morskiej. Podczas prac przy Canal Olímpic de Catalunya w Castelldefels znaleziono również wrak łodzi zatopionej w XIV wieku. Handlarze z rozkwitającej wtedy Barcelony, nie mając blisko portu musieli przeciągać towary po piasku aż do miasta.

Właśnie w owym czasie, aż do końca XIV wieku, wprost przed murami miasta od strony wybrzeża, około stu metrów od lądu znajdowała się wyspa zwana Maians. Uformowały ją osady rzeki Besòs, które akumulowały krążące z północy na południe prądy morskie.

Legenda o Vell del Mar

„Ten stary kataloński mit głosi, że przed uprzemysłowieniem Barcelony po wybrzeżu Mar Bella spacerował starszy pan, który w dzień niczym się nie różnił od człowieka. Zawsze miał na sobie to samo ubranie, które pachniało morzem zarówno latem, jak i zimą. Nie nosił nigdy obuwia, a jego białe włosy i broda zawsze były rozczochrane. Nie zwykł był rozmawiać z nikim wprost, jedynie przechadzał się po brzegu i pozdrawiał wszystkich napotkanych na drodze. Czasami jedynie rozmawiał z rybakami z wyspy de Maians i pomagał im przeciągać łódź do brzegu, kiedy kończyli połowy. W ten sposób demonstrował swoją nienaturalną jak na swój wiek siłę. Ludzie nie wiedzieli, skąd pochodził, ani dlaczego każdego dnia spacerował po wybrzeżu. Garstka mieszkańców, którzy mieli okazję zamieniać z nim kilka słów twierdziła, że był bardzo mądrym i miłym człowiekiem. Nazywano go łącznikiem sekretów między morzem i lądem, mówiono także, że posiadał dar rozmawiania z rybami i mewami. Jednak prawie nikt nie wiedział, że nocą, kiedy księżyc pojawiał się na niebie, staruszek rzucał się w morskie otchłanie. Jego ciało pokrywało się srebrzystymi łuskami, włosy i brodę spowijały zielone algi i białe muszle i w ten sposób wypływał w morze, aby powrócić następnego dnia przypominając każdego innego staruszka. Pewnego dnia mędrzec z białą brodą przestał pojawiać się na barcelońskich wybrzeżach. Niektórzy mówią, że to przez uprzemysłowienie, które oddaliło człowieka od natury, której dusza odwróciła się od ludzkości.”

Setki lat temu morze dochodziło aż do dzisiejszego Passeig del Born. Właśnie dlatego pierwotna pustelnia, która znajdowała się w miejscu Santa María del Mar nosiła nazwę Santa María de las Arenas, gdyż znajdowała się na ówczesnej plaży. Okolice rzymskiego Barcino i potem średniowiecznej Barchinony przypominały bardziej mokradła, niż takie plaże, które znamy. Z tej epoki pozostały do dzisiaj niektóre nazwy, takie jak dzielnica Llacuna w Poblenou (kat. laguna, staw, jeziorko). Wiadomo też, że w dzisiejszej dzielnicy Raval znajdowało się ogromne jezioro Cagalell. Z Collserola spływały potoki, takie jak Magòria, stąd nazwa popularnej ulicy Gracii Torrent de l’Olla. Innymi strumykami była Riera de Horta (dzisiaj również nazwa ulicy) i w miejscu dzisiejszej Via Laietana potok Merdançar. W tamtej epoce nie było kanalizacji, a potoki służyły również jako fosy obronne miasta.

Położenie wyspy Maians. (http://totselsnomsdebarcelona.blogspot.com.es)

Położenie wyspy Maians.

Po licznych prośbach handlarzy, w 1438 roku rozpoczęły się prace, które miały połączyć wyspę Maians z lądem, formując rękaw z piasku, który zamykałby port. Wkrótce jednak gwałtowna burza zniszczyła ów wysiłek i trzeba było zaczynać od nowa. Za panowania Juana II Aragońskiego, w roku 1477 podjęto drugą próbę budowy portu. Kiedy wykończono falochron, osady rzeki nie mogąc przedostać się na południe zaczęły formować na przestrzeni wieków stały ląd. W tym miejscu właśnie powstała wkrótce dzielnica Barceloneta. W XVIII wieku wyburzono połowę osady Ribera, aby po klęsce w 1714 roku zbudować tam cytadelę militarną (dzisiaj Parc de la Ciutadella). Do nowej dzielnicy miano przesiedlić tych, którzy zostali bez dachu nad głową. W praktyce jednak pierwszeństwo zasiedlenia Barcelonety otrzymali mieszkańcy, których praca związana była z morzem.

Zwyczaj chodzenia na barcelońskie plaże powstał dopiero na początku XX wieku. Wcześniej podmurowanie od strony morza zamykało całe, kamieniste wtedy, wybrzeże. Dostęp do morza znajdował się w miejscu dzisiejszego Pla de Palau i tamtędy wnoszono towary do miasta. Pod koniec XIX wieku w części Barcelonety powstała słynna dzielnica Somorrostro, składająca się z licznych baraków głównie społeczności cygańskiej. Rewolucja przemysłowa Franco zniszczyła w 1966 roku siedlisko niemal 18 tysięcy ludzi, którzy zajmowali około 1400 baraków. O Somorrostro powstawały legendy, ale jedno jest pewne: to tam urodziła się słynna potem na świecie tancerka i śpiewaczka flamenco Carmen Amaya.

Podmurowanie przy wybrzeżu 1870.

Podmurowanie przy wybrzeżu 1870.

1966: Ostatnie baraki Somorrostro.

1966: Ostatnie baraki Somorrostro.

Trudno w to uwierzyć, ale Barcelona w pełni otworzyła się na morze dopiero w 1992 roku, przy okazji organizacji Olimpiady. Najpierw z nowych plaż korzystali mieszkańcy, a potem masowo turyści, jak zresztą zostało do dzisiaj.

Źródła: „Tots els noms de Barcelona”, Mitologia catalana, bcn.cat
Pierwsza publikacja: 4 listopada 2013

Share: