Zagubieni w Priorat

4572
0
Share:

Poboleda to małe Średniowiecze miasteczko znajdujące się w samym sercu regionu Priorat, miedzy dolina rzeki Siurana i korona Montsant. Wjeżdżając do Poboleda przypominają mi się bajki o średniowiecznych rycerzach księżniczkach i smokach! Miasteczko robi na mnie niesamowite wrażenie swoja architektura i autentycznym średniowiecznym katalońskim klimatem. Przebijając się wąskimi uliczkami szukamy drogi do Cellar Burgos – Porta. I tutaj kolejna niespodzianka…brukowana droga kończy się za murem i drewniana furtka a znak 3 km Cellar Burgos-Porta wygląda tajemniczo… którędy te 3 km ???? a wiec bardzo wyboiscie, wąsko po skalnych tarasach w gore docieramy polna droga do kamiennego budynku (Finca Mas Sinen). Okolica jest niesamowita…dookoła nas pną się ku gorze winnice i kwitnące maki. Cisza i spokój jedynie wiatr delikatnie szepcze pośród wzgórz.

Poboleda / region Priorat.

Poboleda / region Priorat.

Z kamiennego budynku wychodzi Salvador Burgos, właściciel winnicy i wita nas radosnym uśmiecham zapraszając do zwiedzania. Dołączają do nas 3 osoby wiec wizyta mija w sympatycznej i przyjacielskiej atmosferze. Rozpoczynamy wspinaczkę słuchając opowieści Salvadora o metodach uprawy na tym trudnym terenie (gleba ilasto łupkowa). Krzewy rosną na specjalnie przystosowanych terasach, w zależności od rodzaju krzewu oraz jego wieku ( winnica posiada krzewy ok 50- letnie ale również sadzi się nowe winorośla na niższej części zbocza). Uprawa jest w 100 procentach ekologiczna kontrolowana przez Katalońska rade ds. upraw ekologicznych. (Consejo Catalán de la Producción Agraria y Ecológica). W okolicy 4 km nie ma żadnego źródła zasilania a jedyny dostępny w winnicy prąd jest zasilany z małego generatora znajdującego się za domem. Nie ma zasięgu wiec telefony nie psuja nam tej niezwyklej atmosfery. Czujemy się zagubieni w Priorat i bardzo szczęśliwi będąc tych kilka km od cywilizacji. Winnica jest w 100 % samo wystarczalna – posiada nawet własne ujecie wody wypływającej ze skalnej pieczary, w której możemy się ochłodzić, napić wody i podziwiać wspaniale widoki. Po wyczerpującej wspinaczce przychodzi czas na skosztowanie win. Musze przyznać ze są to wina bardzo mocne jeśli chodzi o poziom alkoholu. Juz sam zapach odurza a smak czerwonych leśnych owoców delikatnie rozpływa się w ustach. Dla mnie wino idealne do krwistych steków lub serów. Mocne i z charakterem tak jak trudna ziemia Priorat. Ponieważ teren uprawny to ok 15 ha, produkcja jest niewielka ( ok.13 tys. butelek) wiec ceny są równie wysokie za taki cenny trunek.

Najbardziej mi smakowało wino Mas Sinen Crianza 2008 z gron Garnacha, Carinena, Cabernet Sauvignon y Syrah. Tak jak wspomniałam wina z regionu Priorat to wina z charakterem i mocno alkoholowe ( Mas Sinen posiada ” jedynie” 15 % ) – Owoc ziemi Priorat – warto spróbować.

[mappress mapid=”39″]

 

Share: